601 777 738
Rejestracja telefoczniczna

Szkolna miłość

Od ponad dziesięciu lat jestem w nieformalnym związku z kobietą, która ma dziecko z pierwszego małżeństwa. Mała niemal ze mną wzrastała, bo z racji pracy (jestem tzw. wolnego zawodu) spędzała z mną zdecydowanie więcej czasu niż z matką. Dziecko nie miało też przede mną żadnych tajemnic. Stąd wiem między innymi o tym, że zaczęła się masturbować jak miała 10 lat. Ze mną o tym rozmawiała, a z matką nie. Dziś ';dzieckoł ma 15 lat i dzieją się z nim rzeczy, których nie umiem zrozumieć. Nasze relacje dziś wyglądają zupełnie inaczej niż jeszcze rok temu. Po pierwsze Kasia parę miesięcy temu miała inicjację seksualną z kolegą ze szkoły. Krótko potem była próba samobójcza: połknęła ponad 80 tabletek przeciwbólowych. Od tego czasu moja partnerka zabroniła mi  kontaktów z córką. Kasia podobno w czasie rozmowy z panią psycholog w szpitalu i potem powiedziała, że to, co zrobiła to jest moja wina. Na dzisiaj wygląda to tak, że jest małomówna i dużo bardziej skryta. Teraz, od paru tygodni ma nową sympatię w postaci nauczyciela ze szkoły. Matce powiedziała, że jest nim zafascynowana, sama nazywa to uczucie cichą miłością. Zaczęła umawiać się z nim w dużych domach towarowych na zakupy, że niby potrzebuje różne rzeczy do szkoły. Matka nie tylko nie reaguje, ale jest zadowolona, że mała się uspokoiła. Nie podoba mi się to wszystkoł. Mnie też się nie podoba, że nauczyciel umawia się z 15-letnią uczennicą, a jej matka nie reaguje na to w odpowiedni sposób. 

To, że uczennica podkochuje się w swoim nauczycielu nie jest niczym niezwykłym. Takie przypadki zdarzają się dość często i z reguły owocują zdwojonym wysiłkiem w nauce. Umawianie się na wspólne zakupy zdecydowanie wykracza poza normy ustalone dla relacji między 15- letnim dzieckiem a nauczycielem. Z punktu widzenia dorosłego mężczyzna takie pozaszkolne, czyli nieoficjalne spotkania z młodą dziewczyną mogą mieć charakter seksualny i zmierzać do redukcji dystansu zarówno psychologicznego, jak i fizycznego. Biorąc pod uwagę fakt, że Kasia masturbuje się od 10. roku życia i ma już za sobą inicjację seksualną, nie można wykluczyć, że z jej strony ten związek to nie tylko cicha miłość i platoniczna fascynacja. Warto przy tym dodać, że z punktu widzenia polskiego prawodawstwa 15- letni człowiek nie jest dzieckiem i stosunki seksualne z nim nie są w świetle prawa zakazane. Inaczej sprawa przedstawia się w seksuologii klinicznej: stosunki seksualne w tak młodym wieku skutkują często erotyzacją psychiki i przecenianiem w dorosłym życiu spraw związanych z płcią i współżyciem seksualnym. Trudno jednoznacznie zinterpretować postawę Kasi podczas wizyty u pani psycholog, jej deklaracje i późniejsze zachowanie. Nie wiadomo też o co chodzi z tą ';Twoją winął. Próba samobójcza pojawiła się u córki Twojej przyjaciółki w bezpośredniej konsekwencji inicjacji seksualnej. Stąd pytanie: czy ponosisz winę za jej wczesną inicjację, czy za próbę samobójstwa? Najlepiej byłoby gdybyście w trójkę, to znaczy Ty, Kasia i jej mama wyjaśnili ten problem z psychologiem.
 
 
 
 
Ślósarz, W. Seksuolog odpowiada na listy Czytelników. Szkolna miłość. Gazeta Wrocławska, 21.2.2003, s.29', '2003-02-21',