Jestem brunetką w średnim wieku. Rok temu poznałam mężczyznę, który deklarował wielką miłość i chciał się ze mną ożenić. Od początku związku byłam zaniepokojona jego stałym powracaniem do tematu pornografii, sztucznych członków, wibratorów i takich rzeczy.
Mówił, że jest tego fanem i nie wyobraża sobie seksu bez tego rodzaju gadżetów. Nagabywana przez niego powiedziałam, że na dzień dzisiejszy zdecydowanie nie chcę takich rzeczy. On wtedy powiedział, że to nie ma wpływu na jego decyzje o tym czy będziemy razem, ale czuje się nieco zawiedziony, bo zawsze chciał znaleźć kobietę podzielającą jego upodobania seksualne. Nie jest to jednak warunek konieczny. Na początku współżycia pierwsze dni były cudowne. Ciągle dawał dowody dużego zaangażowania uczuciowego. Pierwszy stosunek był wielce namiętny i udany. Niestety, już na 2. dzień zaczęły się trudności, które trwają do dziś. Zdarzyło się kilka zaledwie razy, że miał wzwód i był stosunek. Udane są jedynie kontakty oralne, w czym jest wręcz mistrzem. Zapewniam go, że on mnie oralnie zaspokaja, że mi to wystarczy. Ale on, wbrew moim protestom, kupił dla mnie sztuczny członek. Ten pierwszy był za gruby, wiec kupił mi następny, z wibratorem. Przyjemności mi to nie daje, ale on mówi, że bez tego ani rusz.
Mężczyźni mają dość irracjonalne wyobrażenie na temat roli, jaką w seksualności kobiety odgrywa członek. Zwykle przeceniają jego rolę i co za tym idzie znaczenie penetracji waginalnej dla satysfakcji seksualnej swojej partnerki. Innymi słowy wydaje im się, że jak kobieta nie ma czegoś twardego w pochwie, to niemożliwe jest jej zaspokojenie seksualne. Stąd też różnego rodzaju ';sztuczne członkił towarzyszą ludzkości od zarania dziejów. Dzisiaj owocem tej tendencji jest cała branża sex shopów, gdzie można kupić najprzeróżniejsze ich odmiany. Są takie, które przeznaczone są do stymulacji pochwy (w tym specjalne, zbudowane tak, aby dotrzeć do przestrzeni Grafenberga); do stymulacji odbyty, do stymulacji pochwy i łechtaczki jednocześnie; pochwy i odbytu jednocześnie; pochwy, łechtaczki i odbytu jednocześnie; są takie, które mogą być jednocześnie używane do penetracji przez dwie kobiety, czy przez kobietę i mężczyznę. Sztuczne członki mogą być wypełnione ciepłą wodą i w dotyku przypominać prawdziwe, mogą brzęczeć, wibrować. Można do ich zasilania używać prądu stałego lub zmiennego, mogą być sterowane ręcznie lub za pomocą pilota. Najbardziej żałosne w całym tym przedsięwzięciu z wymyślaniem nowych ich form i rodzajów jest to, że służą głównie zaspokajaniu męskich fantazji oraz męskiej próżności i kompletnie nie mają odzwierciedlenia w tym, co panie lubią naprawdę. Wyraźnie to widać w badaniach nad masturbacją wśród kobiet. Zdecydowana większość z nich nie potrzebuje do tego nic, poza własnymi palcami, którymi pocierają okolice łechtaczki. Dobrze byłoby żebyś przypomniała swojemu partnerowi starą maksymę seksuologów, że najważniejszym organem seksualnym mężczyzny jest jego mózg, a najwięcej z niego pożytku, kiedy nastawiony jest na słuchanie kobiety.
Ślósarz, W. Seksuolog odpowiada na listy Czytelników. Seksualny mózg mężczyzny. Gazeta Wrocławska, 21.11.2003, s.21', '2003-11-21',