W naszej obyczajowości seksualnej jest sporo fałszywych przekonań, kłamstw i przesądów związanych z homoseksualizmem. Powodują one, że izolujemy tą mniejszość seksualną, boimy się ich i sami wolimy trzymać się od nich z daleka.
Dość powszechne, ale fałszywym przekonanie mówi, że homoseksualizm jest wrodzony. Tymczasem istnieje szereg dowodów na to, że może on być uwarunkowany czynnikami nabytymi, przy czym szczególnie istotne są te związane z mechanizmem uczenia się. Kolejne błędne przekonanie mówi, że wśród gejów najbardziej powszechną formą współżycia są stosunki analne. Naprawdę pod względem popularności należą one do trzeciej formy kontaktów seksualnych po pettingu, stosunkach oralnych i międzyudowych. W upowszechnieniu następnego mitu swoją zasługę mają feministki. Głosi on, że kobietę jest w stanie zaspokoić tylko inna kobieta. Kompletne nieprawda, która degraduje mężczyzn i wprowadza niepotrzebny niepokój w relacjach między płciami. Kolejne błędne przekonanie mówi, że homoseksualiści stanowią wpływową grupę, bo zajmują się prestiżowymi zawodami i są zamożni. Szereg kompleksów i zahamowań dość powszechnych w tej grupie powoduje, że część lesbijek i gejów stara się kompensować swoją inność na płaszczyźnie seksualnej większą pracowitością i sumiennością na płaszczyźnie zawodowej. Stąd część z nas generalizuje te postawy i zachowania na całą homoseksualną mniejszość. Najwięcej emocji budzi przekonanie, że geje nie powinni adoptować i wychowywać dzieci, bo wyrośnie z nich kolejne pokolenie gejów, albo zboczeńców seksualnych. Tymczasem duża część lesbijek decyduje się na macierzyństwo, a badania przeprowadzane na dorosłych już dzieciach dowodzą, że w grupie tej nie ma więcej homoseksualistów niż w ogólnej populacji.
Ślósarz, W. Seksuologiczny gabinet zdrowia. Kochają inaczej. Gazeta s.8', '2003-06-21 Wrocławska, 21-22.6.2003,'