601 777 738
Rejestracja telefoczniczna

Seks bez wstępu

Nie mogę przeżyć orgazmu z moim chłopakiem, chociaż znamy się już ponad dwa lata. Jest to dziwne, ponieważ z moją wcześniejszą sympatią nie było  żadnych problemów. Był z niego prawdziwy pieszczoch i często zanim doszło do stosunku pieściliśmy się kilka godzin. Prawdę powiedziawszy, to wynikało to trochę z tego, że w tamtym czasie pieszczoty były naszym głównym celem, bo nie stosowaliśmy żadnych środków antykoncepcyjnych. Stąd pełny stosunek był naprawdę rzadko, ale jak już był, to zawsze szczytowałam. Sporo też na te tematy rozmawialiśmy i doskonale znaliśmy swoje ciała. Wiedział jak i gdzie ma mnie dotknąć żeby było mi przyjemnie. Potem wyjechał na wakacje do Kanady i tyle po nim. Po tych wydarzeniach przez prawie dwa lata nie mogłam dojść do siebie. Teraz jest mój aktualny chłopak. Szczerze mówiąc, to zdążyłam zapomnieć, jak to było wcześniej, oprócz tego, że szczytowałam. Jest natomiast jedna zasadnicza różnica między tamtym współżyciem a obecnym: teraz nie kochaliśmy się ani razu bez zabezpieczenia. Zanim jeszcze pierwszy raz mieliśmy stosunek poszłam do ginekologa i po tej wizycie zaczęłam brać pigułki antykoncepcyjne. Teraz możemy się kochać bezkarnie i na okrągło, toteż tak robimy.

Zmiana stylu współżycia jest zasadniczym elementem, który destrukcyjnie wpływa na Twoją aktualną reaktywność seksualną. W Twoim wcześniejszym związku partnerskim to pieszczoty były zasadniczym elementem aktywności seksualnej. Teraz zeszły na plan drugi i stąd trudności z przeżywaniem orgazmu. Trudności te wynikają z faktu, że wcześniej inne części ciała i inny typ bodźców były najbardziej podniecające. W czasie pieszczot napięcie seksualne stopniowo wzrastało i dochodziło do takiego poziomu podniecenia, że stosunek płciowy był niejako ich dopełnieniem i uwieńczeniem. Stąd też kończył on się zawsze orgazmem. Ten typ aktywności jest często preferowany przez mężczyzn, którzy mają problemy z zapanowaniem nad wytryskiem. Najczęściej robią tak, że  przed stosunkiem poświęcają bardzo dużo uwagi swoim partnerkom, pieszcząc je w taki sposób, który jest dla nich najprzyjemniejszy i wtedy kiedy partnerka osiąga bardzo wysoki, ale jeszcze przedorgastyczny, stopień podniecenia wprowadzają członek do pochwy. W tej sytuacji, mimo że stosunek trwa krótko, to przynosi on zarówno mężczyźnie, jak i kobiecie pełne zadowolenie. Wasze życie seksualne, które jest skoncentrowane na aktywności typu genitalia-genitalia nie jest w naszej obyczajowości seksualnej niczym niezwykłym. Często jest tak, że zwłaszcza mężczyźni, dążą do stosunku, zapominając przy tym o grze wstępnej. Nierzadko robią to tak szybko, że ich partnerki nie mają możliwości osiągnięcia zespołu gotowości płciowej, czyli nie mają odpowiedniego nawilgocenia pochwy, co utrudnia, a czasem wręcz uniemożliwia immisję. Tymczasem warto pamiętać, że nie tylko pochwa, ale całe ciało kobiety jest wrażliwe na stymulację seksualną. 
 
 
 
Ślósarz, W. Seksuolog odpowiada na listy Czytelników. Seks bez wstępu.Gazeta Wrocławska, 7.3.2003, s.17', '2003-03-07',