601 777 738
Rejestracja telefoczniczna

Jej mężczyźni z pudełka

Od pięciu lat chodzę po różnych lekarzach i nie umiem rozwiązać swoich problemów. Tak, jak miałem zaburzenia lękowe i problemy z kobietami, tak mam.

Byli już psycholodzy, psychiatra, hipnotyzer, akupunkturzysta, homeopata i ostatnio psychoterapeutka. Wszystko zaczęło się od tego, że właśnie pięć lat temu, jak miałem 20 lat, po raz pierwszy w życiu zakochałem się w dziewczynie. Pokochałem ją od pierwszego wejrzenia, ale niestety, jak się później okazało, bez wzajemności. Na  drugiej randce, u niej w domu była próba kontaktu seksualnego, pierwszy raz w moim życiu, ale niestety nie popisałem się. Nie stanął mi jak trzeba. Powtórzyło to się nazajutrz i to, co się wydarzyło później było dla mnie prawdziwym szokiem. Najpierw zbluzgała mnie. Powiedziała, żebym z niej złaził, bo jest zdenerwowana i zła. Potem z biurka wyciągnęła jakieś pudełko po perfumach ze zdjęciami mężczyzn. Było ich ze trzydzieści, albo jeszcze więcej. Powiedziała, że każdy z nich był przede mną i każdy był lepszy ode mnie. Zaczęła mi o nich opowiadać. Było mi przykro, że nie udało mi się mieć z nią stosunku, ale jeszcze bardziej przykro było mi z powodu tej jej przeszłości. Rozpłakałem się i poszedłem do domu. W ciągu paru dni dosłownie znikła z mojego życia. Wyjechała do Kanady i tyle ją widziałem. Od czasu tej inicjacji nie miałem już stosunków z innymi kobitami. Boje się ich. Ta ostatnia psychoterapeutka mówi mi, żebym spróbował w agencji, ale to kłóci się z moimi uczuciami religijnymi.
 
Zmiany terapeutów i wizyty u kolejnych, często zupełnie innych specjalistów to nie jest dobry pomysł na rozwiązanie Twoich problemów. Tym bardziej, że jakość tych porad dramatycznie spada. Jednoznacznie świadczy o tym wizyta u ostatniego ';psychoterapeutył. Polecanie przez niego agencji towarzyskiej, jako sposobu na rozwiązanie problemów emocjonalnych i seksualnych jest kompletnym zaprzeczeniem zasad terapii psychologicznej. Kontakt z prostytutką znacznie częściej jest źródłem traumatycznego przeżycia niż początkiem cudownego ozdrowienia. Proszę trzymać się z daleka od takich specjalistów, którzy swoją bezradność i brak kompetencji próbują tuszować poradami rodem spod budki z piwem.           W różnego rodzaju poradnikach i wydawnictwach popularnonaukowych adresowanych do młodzieży seksuolodzy zawsze dużą wagę przywiązują do inicjacji seksualnej. Gdzie to zrobić, z kim, kiedy, dlaczego teraz lepiej, a dlaczego w tej sytuacji nie, itd. Piszą o tym dlatego, że to jest ważne. Niby truizm, ale przykład Twojego listu świadczy o tym, że to poradnictwo przypomina rzucanie grochem o ścianę. W Twoim przypadku wszystko było źle: to, że na drugiej randce poszedłeś z nią do łóżka, to że inicjowałeś z kobietą, której uczuć nie byłeś pewien, to że nazajutrz znowu, popełniając te same błędy próbowałeś stosunku. Złe było oczywiście zachowanie Twojej dziewczyny po próbie zbliżenia i to, co zrobiła z tym nieszczęsny pudełkiem po perfumach. Wszystko to zwaliłoby z nóg Casanovę, nie mówiąc o dwudziestoletnim prawiczku. 
 
 
 
Ślósarz, W. Seksuolog odpowiada na listy Czytelników. Jej mężczyźni z pudełka. Gazeta Wrocławska, 12.9.2003, s.18', '2003-09-12',