Zbyt często mężczyźni tworzą mity o potrzebach kobiet. Z wielkiej miłości.
Mam 18 lat i niedawno rozpocząłem współżycie z moją dziewczyną. Wraz z dziewczyną kochamy się raz na tydzień- głównie w weekendy. W tygodniu nie mamy na to czasu, bo oboje jesteśmy w klasie maturalnej.
Moim problemem jest szybkie dochodzenie do orgazmu. Nasze stosunki nie trwają dłużej niż 4-5 minut. Dziewczyna mówi, że jest wszystko dobrze, że jej też jest wspaniale. Ale mi wydaje się, że kobiety potrzebują czegoś więcej niż kilkuminutowego zbliżenia. Zwracam się do Pana z pytaniem, czy ze mną jest wszystko w porządku? Czy te 4 minuty go jest normalne? Dużo o tym myślałem i doszedłem do wniosku, że z upływem czasu, gdy przyzwyczaję się do współżycia, problem ten ustąpi. Chłopcy w okresie dojrzewania prawie cały czas myślą o seksie. I może wtedy gdy dochodzi co do czego, to zbyt długo im nie trzeba. Tak mi się wydaje, ale być może jest zupełnie inaczej. Wiem, że chciałbym w 100% zaspokajać moją dziewczynę. ale jak na razie mi to nie wychodzi. Moja sympatia nie ma mi niczego za złe. Jest tak wspaniałą osobą, że mam w niej zawsze wsparcie. Zwracam się do Pana z prośbą co mam robić? Czy są na to jakieś metody, jakieś ćwiczenia?
Są metody i są ćwiczenia, ale w Twoim przypadku ich stosowanie jest bezpodstawne. Z punktu widzenia seksuologii klinicznej Twój związek jest szczęśliwy, a Tobie samemu nic nie dolega. Stosunek, który trwa 4 minuty jest wystarczająco długi, aby kobieta mogła szczytować. I tutaj wszystko jest w porządku. Gorzej jest z Twoim wyobrażeniem na temat seksualności kobiety. Jest ono bowiem wyrazem pewnego magicznego myślenia i mitologizacji współżycia seksualnego. Nasze życie seksualne pełne jest różnego rodzaju mitów, które w tym przypadku trzeba rozumieć jako fałszywie upowszechnione mniemanie o kobiecości kształtujące konkretne nastawienie seksualne mężczyzny. Jeden z wielu mitów seksualnych brzmi: ';im stosunek trwa dłużej, tym lepiej dla kobietył, Jest to kompletna nieprawda, o czym wprost mogą świadczyć relacje tych kobiet, których partnerzy cierpią na eiaculatio retardata (łac.) tj. wytrysk opóźniony, który następuje po bardzo długim czasie trwania stosunku. Mimo że kobiety te podczas jednego stosunku szczytują czasem kilka razy, to całe współżycie ze swoim partnerem oceniają często jako zbyt męczące i nie dające im pełnej satysfakcji emocjonalnej. Słuchaj tego, co mówi Ci Twoja dziewczyna. Jeżeli nie ma do Ciebie żadnych zastrzeżeń, to patrz na siebie też jej oczami i nie szukaj dziury w całym. Ważne jest przy tym, żebyś do współżycia przystępował bez obaw i nie próbował podczas stosunku myśleć o tym, żeby opóźniać ejakulację. Jeżeli będziesz tak robił, to efekt będzie odwrotny i sam stosunek seksualny ulegnie najprawdopodobniej skróceniu. Pamiętaj przy tym, że wraz ze wzrostem częstotliwości kontaktów seksualnych i unormowaniem się ich częstotliwości, czas współżycia również się ustabilizuje i w większym stopniu będziesz mógł panować nad wytryskiem nasienia.
Ślósarz, W. Zbyt często mężczyźni tworzą mity o potrzebach kobiet. Z wielkiej miłości. Słowo Polskie. Gazeta Wrocławska, 5.12.2003, s.21', '2003-12-05',