601 777 738
Rejestracja telefoczniczna

Seksuolog odpowiada na listy Czytelników. Już mnie nie pożąda.

Mam 23 lata, mój chłopak 29, jesteśmy razem ponad 2 lata. Wydaję mi się, że nie mam problemu z seksem. Gorzej z moją połową. Współżycie zaczęliśmy po pół roku znajomości. Wcześniej dużo poznawaliśmy się, dużo rozmawialiśmy, itd. Seks sprawiał nam satysfakcję.

Kochaliśmy się średnio raz w tygodniu. Jednak po jakimś czasie mój partner zaczął unikać zbliżeń. Jego zainteresowanie seksem zmalało, o współżyciu nie ma mowy, co najwyżej pieszczoty. Taki stan utrzymuje się już rok. On nie ma problemu z potencją, podczas pieszczot osiąga orgazm, ale ma lęk przed byciem we mnie. Nie wiem skąd to wynika i On nie potrafi mi tego wyjaśnić. Zaznaczam, że jako zabezpieczenie stosuje tabletki antykoncepcyjne. Proszę o podpowiedz, co robić? Ja jestem zdecydowana na wizytę u seksuologa, skoro sami nie potrafimy sobie z tym poradzić. On jest sceptycznie nastawiony, ale postaram się go przekonać.
 
Przyczyny Waszego problemu mogą być złożone. Część mężczyzn jest zainteresowana współżyciem seksualnym wtedy, kiedy wiąże się ono ze zdobywaniem kobiety. Im bardziej jest ona niedostępna, tym większe pożądanie w nich wzbudza i tym większą sprawnością seksualną wykazują się wtedy, kiedy dochodzi do kontaktów seksualnych. Po rozpoczęciu regularnych stosunków seks powszednieje, bo nie jest już związany z żadnym zabieganiem, staraniem się o kobietę, czy właśnie zdobywaniem jej. Co więcej część kobiet, usatysfakcjonowanych wysoką jakością zbliżeń i dbałością partnera o ich satysfakcję seksualną, przejmuje inicjatywę i inicjuje współżycie. To odwrócenie ról seksualnych sprawia, że taka kobieta nie tylko przestaje być dla mężczyzny atrakcyjna, ale staje się dla niego zagrożeniem. Paradoksalnie, im jest bardziej świadoma swojej seksualności, im więcej wie o sobie i swoim partnerze oraz im bardziej sprecyzowane ma swoje oczekiwania seksualne tym gorzej. Sytuacja taka szczególnie często ma miejsce wtedy, kiedy mężczyzna ma różnego rodzaju zahamowania, kompleksy, kiedy ma niskie poczucie własnej wartości i obniżoną samoocenę. Może być też też tak, że macie różne temperamenty seksualne. Chodzi po prostu o to, że różni ludzie mają różny poziom potrzeby seksualnej. Są tacy, którzy mają ochotę na seks raz dziennie, ale są też tacy, którzy chcą go raz na kilka tygodni. Zarówno pierwsi, jak i drudzy mieszczą się w granicach normy. Powszechną prawidłowością jest przy tym fakt, że na początku trwania nowego związku częstotliwość kontaktów seksualnych ulega intensyfikacji. Często jest tak, że osoba, która w poprzednim związku współżyła raz w miesiącu, na początku relacji z nowym partnerem seksualnym ma potrzebę kontaktów seksualnych kilka razy w tygodniu, albo jeszcze częściej. Po jakimś czasie wszystko wraca do normy i ochota na seks pojawia się z typową dla danego człowieka intensywnością. Ważne jest przy tym, abyście Waszego seksu nie ograniczali tylko do samych stosunków, czyli kontaktów genitalia-genitalia. Jeżeli jest tak, że Ty masz większą ochotę na seks niż Twój partner, to naucz go, w jaki sposób ma Cię pieścić, żebyś była zaspokojona.

 

Ślósarz, W. Seksuolog odpowiada na listy Czytelników. Już mnie nie pożąda. Gazeta Wrocławska, 14.11.2003, s.25', '2003-11-14'