601 777 738
Rejestracja telefoczniczna

Krzywa męskość

Mój problem polega na skrzywieniu prącia w kierunku do dołu. Przy pełnym wzwodzie prawie cała jego długość jest skierowana pionowo w dół, co uniemożliwia mi kontakty seksualne. Jeżeli już do nich dochodzi, odbywa się to kosztem ogromnego bólu partnerki.

Wszystko to prowadzi do chorej sytuacji, że oboje chcemy, ale jest to niemożliwe. Próbowaliśmy już wielu pozycji, ale zawsze kończy się tak samo - ból i cierpienie partnerki. Czy można to skrzywienie operować? Nasze kontakty są bardzo rzadkie, około raz na miesiąc. Moja partnerka ma bardzo małe potrzeby, a właściwie żadne. Ja nie mam sumienia cokolwiek inicjować, bo czuję się jakbym partnerkę do tego zmuszał. Zresztą to by nic nie dało, o ile nie pogorszyłoby naszych relacji. Sam już nie wiem co mam zrobić. Czuję się jak zboczeniec, który myśli ciągle o seksie. Inną sprawą jest to, że powstrzymywanie przeze mnie swoich potrzeb prowadzi do tego że jestem zły na partnerkę. Nie umiem tego ukryć i często prowadzi to do sytuacji, że oboje milczymy. Potem zaczynają się pretensje partnerki, że moje zachowanie odrzuca ją ode mnie, że ją psychologicznie zmuszam to współżycia. Myślę, że gdybyśmy mieli regularne kontakty to nie byłoby tylu problemów. Niejednokrotnie proponowałem udanie się do specjalisty ale partnerka uważa że to nic nie da, a ona nie będzie się zwierzać przed obcym człowiekiem pomimo tego, że to jest lekarz.
 
Kłopoty związane ze skrzywieniem członka są dość powszechne w klinice urologii i seksuologii. Równie często problem ten jest niepotrzebnie demonizowany i wyolbrzymiany, głównie przez mężczyzn, a diagnozy przez nich stawiane, co do wpływu skrzywienia na sprawność seksualną i odczucia partnerki są najczęściej błędne i bezzasadne. Wymienione przez Ciebie skrzywienie penisa można oczywiście operować, ale zanim się poddasz skomplikowanym zabiegom chirurgicznym, trzeba wykorzystać inne metody leczenia Waszego (a nie Twojego) problemu. Na początek warto zmodyfikować to, co jest najprostsze, czyli pozycje współżycia na takie, w których dyskomfort związany z różnicami budowy anatomicznej będzie zredukowany. Proszę spróbować pozycji siedzącej tylnej, pozycji na jeźdźca tylnej, czy pozycji polinezyjskiej. We wszystkich tych pozycjach wymienione przez Ciebie dolegliwości związane z kontaktem seksualnym powinny być ograniczone. W dalszej kolejności warto zwrócić uwagę na to, że jeżeli Ty nie odczuwasz bólu podczas stosunku seksualnego, tylko Twoja partnerka, to najprawdopodobniej nie problem skrzywienia leży u podstawy Waszych kłopotów ze współżyciem, ale zaburzenia seksualne Twojej dziewczyny. Najczęściej diagnozowana jest w takich przypadkach dyspareunia, czyli zaburzenie polegające na odczuwaniu przez kobietę bólu w trakcie stosunku pochwowego. Przyczyny tej dolegliwości często są konsekwencją zmian organicznych, na przykład zapalnych, grzybicznych, czy pooperacyjnych. Nie można wykluczyć też u Twojej dziewczyny zespołu nierozbudzenia seksualnego, osłabienia  libido, anorgazmii, czy oziębłości płciowej. Sam więc widzisz, że to wcale nie Twój krzywy penis może być głównym winowajcom Waszych problemów. 
 
 
 
Ślósarz, W. Seksuolog odpowiada na listy Czytelników. Krzywa męskość. Gazeta Wrocławska, 24.10.2003, s.21', '2003-10-24',